piątek, 12 września 2014

Opowiadania



Umrzeć by żyć

Część III

http://ania9716.blogspot.com/2014/08/opowiadanie.html --> Część !
http://ania9716.blogspot.com/2014/09/opowiadania.html --> Część II


Dziewczyna wybiegła z domu, próbowała zatrzymać mamę, ale ona nie reagowała na krzyki, groźby, a nawet szarpanie za rękę. Szła dumnie przed siebie, wyglądała wręcz jak opętana, Ola była przerażona, nie wiedziała co zrobić, już nie chciała zawrócić kobiety, bała się jej. Pod jedwabną sukienką i pięknym makijażem już nie było widać tej twardej i kochanej matki, jej miejsce zajął obojętny, nieugięty potwór w czerwieni, istota bez serca, która odrzuciła dzieci. Ola wróciła do domu, maluchy zjadły już obiad i bawiły się klockami, chłopcy wyczuli coś dziwnego, ale bali się pytać siostry o co chodzi, gdzie tata i gdzie mama, udawali, że jest dobrze i zajęli się małą Ilcią, która przerażona całą sytuacją cały czas szlochała. Tylko zabawa z braćmi ją uspokajała, w tym przypadku było podobnie. Z minuty na minutę kąciki jej ust unosiły się do góry, aż w końcu znów stała się małą, pogodną dziewczynką z pięknym promiennym uśmiechem na bladej twarzyczce.



***
Nadszedł wieczór, potem noc, a kobieta nadal nie wróciła do domu. Ola siedziała przerażona w kuchni, dzieciaki już dawno spały, a ona od pięciu godzin próbowała się dodzwonić do któregoś z rodziców. Żadna próba nie powiodła się, ich telefonu milczały. Bała się, nigdy nie spędzała nocy w samotności, zwłaszcza w ich wielkim domu, który nocą wydawał się przerażająco ponury. Dziewczyna nie wiedziała co ze sobą zrobić, jedyne na co wpadła to łóżko i pamiętnik. Te dwie rzeczy zawsze pomagały jej odreagować, uspokoić się, zniwelować strach. Pobiegła szybko do pokoju, wyjęła z szuflady pamiętnik, wsunęła się pod kołdrę i zaczęła pisać.



Kochany pamiętniku. Wybacz, że będę pisać tak bezsensownie, ale w sumie to nie wiem o czym chce pisać. Nie wiem co się dzieje, boję się. Naprawdę się boję. Chce żeby było jak dawniej. 
-Boże ja przepraszam za wszystko co mówiłam, kocham moją rodzinę, oddaj mi ją. Proszę.

Nagle w domu rozległ się głośny huk, Ola zakryła głowę kołdrą. Ze strachu zaczęła płakać. Nigdy nie bała się tak bardzo jak w tym momencie. Huk się powtórzył, brzmiał jak rozbijający się wazon, potem trzasnęły jedne drzwi, drugie i trzecie. Serce dziewczyny waliło z niesamowitą prędkością, czuła, że zaraz wyskoczy jej z piersi. Po kilkunastu minutach gdy w domu zrobiło się już całkiem cicho, dziewczyna postanowiła zejść na dół, wiedziała, że jak tam jest jakiś przestępca to już po niej, ale jakaś dziwna siła kazała jej zejść na dół. Poddała się sile swojego serca, intuicji i zeszła na dól. Salon był całkowicie zdemolowany, na stole leżała koperta a na niej widniał napis
"Do moich kochanych dzieci!
Nigdy nikogo nie kochałam tak wielką i piękną miłością.
Obiecajcie, że niedługo się spotkamy."

Ola odłożyła kopertę na stół, nie zdążyła nawet jej otworzyć bo dostrzegła zapalone w łazience światło. Wzięła do ręki kryształowy wazon, który miał służyć jej jako broń na złodzieja i kierowała się ku łazience. Cicho otworzyła drzwi. Na widok wnętrza pomieszczenia upuściła wazon, który rozbił się na miliony małych kawałeczków, rozsypanych po kafelkach łazienki. Dziewczyna oniemiała. Ręce z sekundy na sekundę zaczęła drzeć jej coraz bardziej. Nie wytrzymała zaczęła krzyczeć. Przeraźliwie wołała o pomoc, ale nikt się nie zjawił





Miłego czytania ;).
I do następnego <3

15 komentarzy:

  1. To opowiadanie jest świetne, uzależniłam się kiedy będzie kolejna część ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło jest słyszeć takie słowa ;)
      Każda następna część będzie dodawana co piątek ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. pięknie piszesz, z tak wielkimi emocjami wyrażasz to wszystko, strasznie mi sie spodobało , czekam na kolejny rozdział :) jak tylko wyjdzie poinformuj mnuie :)
    http://beyourselfneveranother.blogspot.com/
    P.S wyłącz weryfikacje obrazkową

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za każde miłe słowo ;)
      Na pewno Cię poinformuje ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie wierzę, że skończyłaś w takim momencie! Mnóstwo emocji, czekam na ciąg dalszy :)
    Pozdrawiam, Lucy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne opisy postaci :)
    świetnie się to czyta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za tak miłą opinię na ten temat ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ładny blog, tylko nagłóweczek zmienić i będzie zaje*iście

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, ale emocje ! :)
    Świetne to jest :)
    Ładnie wszystko opisujesz :)
    Kocham twojego bloga :)
    Dziękuję za bardzo miłe komentarze :P
    Jesteś cudowna :P
    Pozdrawiam i czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie trzyma w napięciu. Nie czytałam wcześniejszych wpisów, ale będę musiała to nadrobić, bo będą dręczyć mnie wyrzuty sumienia. Przerwałaś w najlepszym momencie. Nie wiedząc, co było wcześniej nie jestem w stanie wystawić ambitnego komentarza, ale mam nadzieję, że powiadomisz mnie, kiedy pojawi się kolejny rozdział, to wtedy wypowiem się już wyczerpująco na ile dam radę :D
    Być może mnie pamiętasz, bo byłam tu już kiedyś i komentowałam jako N.Baggins.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://czarnabandera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne ! Masz talent i pisz jak najwięcej : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale smutne zakończenie :(
    Kiedy patrzę na tło bloga, robię się głodna xD No i podoba mi się to, że słuchasz Coldplay'a :3
    Pozdrawiam :)
    patka-pisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na rozdział III (czarnystroz.blogspot.com)
    Przepraszam za spam :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło się czyta przy muzyce, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, nic tak nie motywuje do dalszego pisania jak świadomość, że ktoś to docenia.
Za każdy komentarz i obserwacje odwdzięczam się tym samym ;)
Pozdrawia Anka