Przemierzamy kilometry szukają go wciąż. Podążamy i znów o to samo pytamy:
" Szczęście gdzie się chowasz? "
Szukamy dalej, a gdy ono kolejny raz nie odpowiada odpuszczamy, ale nie na długo, po chwili podążamy dalej... szukamy.
Przemierzamy kolejnej kilometry, coraz bardziej oddalamy się od tego w czym żyjemy, ale szczęście nadal nie odpowiada, więc my znowu już trochę zrezygnowani, zmęczeni poszukiwaniami idziemy dalej... szukamy, ale jego nigdzie nie ma... wchodzimy coraz głębiej w marzenia i coraz bardziej desperacko szukamy go i znów nic... rozczarowani wychodzimy ze świata marzeń wracając do szarej rzeczywistości. Wtedy właśnie zdajemy sobie sprawę ile szczęścia nas ominęło tutaj na ziemi gdy my bujaliśmy w obłokach desperacko go szukając.
SZCZĘŚCIE SIĘ NIE CHOWA,
ONO PRZYCHODZI DO TEGO KTO ZA NIM NIE PODĄŻA !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, nic tak nie motywuje do dalszego pisania jak świadomość, że ktoś to docenia.
Za każdy komentarz i obserwacje odwdzięczam się tym samym ;)
Pozdrawia Anka