czwartek, 26 czerwca 2014

udawana obojętności boli najbardziej



Przejdźmy obok siebie ulicą i rzućmy na siebie obojętne spojrzenie, to samo, które rzuciliśmy tamtego dnia gdy zostaliśmy sobie przedstawieni.Od tamtego feralnego dnia nie darzyliśmy siebie wielką sympatią, można wręcz powiedzieć, że nie przypadliśmy sobie do gustu. Oboje myśleliśmy, że tak już będzie zawsze, ale coś jednak się zmieniło, coś wpłynęło na to, że napisaliśmy pierwszego sms-a i od niego to wszystko się zaczęło. Od tamtego momentu już nigdy nie spojrzeliśmy na siebie z obojętnością, choć wiele razy oboje bardzo tego chcieliśmy. Wielokrotnie próbowaliśmy to skończyć i próbujemy nadal, ale zawsze coś w nas pęka i wracamy, by znów cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą, rozmową, a nawet " ;* " w wiadomości co już jest przesadnie głupie, ale jednak daje nam tyle szczęścia.
Z pewnością oboje teraz tęsknimy, oboje patrzymy na siebie z ogromną zazdrością, ale jednak walczymy i próbujemy zapomnieć....
Niestety, prawdopodobnie nigdy nie zapomnimy.


 NIGDY Z SIEBIE NIE WYROŚNIEMY





Uśmiechajmy się do siebie tak,
 jakby nigdy nic się między nami nie wydarzyło.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz, nic tak nie motywuje do dalszego pisania jak świadomość, że ktoś to docenia.
Za każdy komentarz i obserwacje odwdzięczam się tym samym ;)
Pozdrawia Anka